.. :)
coś ostatnio mało się u mnie dzieje.
pogoda dupa, rzadko sie z domu wychodzi ..
wczoraj popołudniu załatwiałam szkołe. 3,5 h latania, ale mam :) raczej już jestem studentka :D haha dumnie brzmi :)
13-14 październik dopiro do szkółki :) i od reki 700zł poszłoooo.
wieczorkiem znajomi wyciągnęli mnie do lasu :p koleżanka ze swoja ekipa miała ognicho :) dobra sprawa takie coś :) zimno aż tak nie było, gitara i spiewy były ;]
za to dziś .. dzień lenia :p
do 15 w wyrze i piżamce :pp tak mi sie nic nie chcialo, a przyjemnie głużej poleżec w ciszy.
17 - 19 jazda [L] i potem godzinny spacer z psem.
tak minęło.
teraz 'mojemu' W. pisze wyniki meczyków, bo babolek obstawia (i mysli, że kasiorke wygra :pp)
a wieczorem wczoraj znów sie tak pożarliśmy ;/ znow głupi powód. ale dziś była rozmowa, przeprosił mnie za swoje zachowanie i jest gut :)
no. to czas teraz na herbatke i 'swojska' brzoskwinie :p haha
(a ostatnio próbowałam 'swojskiego' arbuza, babcia wyhodowała na ogrodzie. dziwny, ale da się zjeść :p)
... uśmiecham sie. :)
a z tym W. to już chyba tak zawsze będzie z tymi kłótniami i godzeniem się.. bo jakże by inaczej..
byle do soboty ;)
Dodaj komentarz