cyk. :p
wEEkend ;]
do 11:40 w szkole - mily dzien :) nawet fizyka nie najgorsza, babka chyba dobry humor miala.
zamiast odpoczynku bylo sprzatanie.
ogarnelam caly domek - az lsni teraz :D
mamka kasa sypnela na jutrzejsze zakupy, to musze byc posluszna :p :D
pozniej w miescie z A., teraz momencik sie z relaksuje. i pozniej do Garzyna na babska 'imprezke' :p trza opic urodzinki P. ;p nie wiem tylko czy pic winko, czy moze cos innego :p
ale sie pogoda zjebala ;/
a jutro Poznan ;] :D
Dodaj komentarz