nieudany debiut :p :/
zawsze wiedzilam, ze kucharki ze mnie nie bedzie, ale zebym piec tez nie umiala haha :p
kuzwa.
chcialam dzis zaszalec :p
i tak zaszalalam, ze ja pierdole ;p haha
no wiec. dzis TŁUSTY CZWARTEK.
paczkow robic nie umiem, ale pomyslalam, ze moze zrobie faworki - w koncu babcia pokazala mi co nieco i myslalam, ze bede umiala.
haha no wlasnie - myslalam.
to co, ze mialam super rozpisany plan dzialania i produktow duzo zeby bron Boze nie zabraklo :p
nie udalo mi sie.
jakies chujowsko twarde wyszly hahaa no dobra. polowa byla dobra nawet :p reszta w smieciach lezy :p
ja zjadlam moze ze dwa i od razu rozbolal mnie brzuch, wiec wole tego nie tykac :p tata mowi, ze dobre, no ale co ma powiedziec :p haha
nerwy tylko na tym sobie poszarpalam.
do tego stopnia, ze sie przecielam w trzech miejscach :p
wiem, sierota ze mnie ... ;p haha
a to wszystko przez to, ze chcialam wylac cos do kibelka, wyslizgnela mi sie szklanka, chcialam ja zlapac, ona sie obija o scianke sedesu i zamist szklanki to zlapalam potluczone szklo :p hahaha
nie chce sobie krzywdy zrobic, wiec dzis sie za nic juz nie zabieram.
z W. chujowka ;/ ja pikole... denerwuje mnie juz, te jego humorki mnie dobijaja . cos nawet nie chce ze mna dzis gadac.
a ja sie glupia przejmuje, nie wiem po co .. ?!
w szkole luz i nuda :p
jednak nawet fizyczka zbytnio nie latala, spokojnie dzis bylo :)
przezyc jeszcze jutro i wEEkendzik :) wreszcieeee!
Dodaj komentarz