koniec roku.
moj stan 'chwilowego zalamania' minal. z W. pogadalismy i chyba jest ok. uff!
za pare godzin SYLWESTER...
ale to wszystko szybko zlecialo
ogolnie ten rok najgorszy nie byl. wszysto sie uklada. nie bede narzekac.
wakacje byly super, skonczylam 18 lat, chodze do 3 klasy - sama nie wiem jak tam dotrwalam, swieta rodzinne, spokojne i spedzone w szczesciu, czuje, ze zmadrzalam i bardzo sie zmienilam...
... tylko cos tej milosci swojego zycia znalezc nie moge ...
by przyszly rok byl dla mnie o wiele lepszy! ;)
i dla was rowzniez! ;p ;)
"Bawcie się i bądźcie niegrzeczni, ale pamiętajcie nie róbcie niczego, czego ja bym nie zrobiła".
Szalonego Sylwestra!!! Bawcie sie do bialego rana!!