nawet, nawet ... :)
tyle razy sie zabieralam za pisanie notki.
nie wychodzilo :p
dzis WALENTYNKI.
nawet zbytnio nie odczulam, ze to wlasnie dzis jest ten dzien zakochanych.
wszystko bylo jak zawsze.
normalny dzien. przynajmniej dla mnie.
ale mi sie ciagnie ten tydzien.
nie ma zbytnio nic nauki i jakos leniwo go spedzam, ale nie zebym narzekala :p
w szkole nudy. w doslownym tego slowa znaczeniu! malo ludkow cos przychodzi na lekcje, nie ma sie zbytnio z kogo smiac :p
no, ale jutro fiza. wiec baba na pewno postawi wszystkich na nogi :p
ale NIE BEDE SIE PRZEJMOWAC
fiza
NIE BEDE SIE NICZYM PRZEJMOWAC!
no! :)
tak mysle przyjamniem.
czas podniesc glowe do gory, i juz! :)
ale optymizmem powialo ... ;p hu hu
M. jakis dziwny, narzeka, ze mu nie chce dac rozbieranych fot. ale bez przesady haha :p
W. nie wiem. jest jak bylo. milo i tyle. ok, czasem nawet bardzo milo :) :*
ostatnio zapomnialam napomniec, ze juz ponad 2 tyg. nie bylam na imprezie! o matkoo!
sama w to nie wierze. od wrzesnia do stycznia co tydzien, a teraz tak sie zaniedbalam :p
ale w pt nadrabiam zaleglosci :D
i bedziemy pic !! ;p a coo!