hm.
spałam do 11 :D
mmm ...
wkoncu sie wyspalam, cudnie! :)
od 14-19 u babci na wsi :) śmiesznie było :p tylko zimno troche ;/
szybciutkie zakupy później. troszke spożywczych produktów, prezent dla mamy przełożonej :p
mama buty, a ja okularki przeciwsłoneczne sobie sprawiłam :) faaajne sa :p
o 20 Soczyste Panienki wpadły. wypiłysmy herbatke i na spacerek :)
potem reszte wieczorku na ławce z chłopcami spedzony.
przyszly do nas małe gówniarze z osiedla. po 15 lat, a napici jak skurwysyny :p rzygali ... masakra :p
hahah
śmiesznie było :p
przemarznieta o 24:00 wróciłam do domku :)
ogólnie to humor dopisuje, ale jednak jakoś tak dziwnie jest ...