• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

... jakby jutra miało nie być :)

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006

Archiwum 03 lipca 2007


'fugel szleft', imprezy %, matura i kino...

w końcu notka ! typowo. czasu nie było żeby tu coś napisać. ale nadrabiam. musze teraz, bo potem to już w ogóle zaległości bedzie ... a jest o czym wspominać. działo sie dużo.
tydzień temu ... we wtorek.
rano przejazdem u babci. potem z tata i dziadkiem do Niemiec :) długo sie jechało. oj długo ... i straszny korek był niedaleko granicy. dobrze, że na nasmym przejściu granicznym tak tłoczno nie było. przynajmniej tyle czasu nie traciliśmy.
w samych Niemczech - w Lipsku super ! :)
całkiem inne państwo niż Polska ( ale żeby nie było, to nie był mój pierwszy wyjazd do Niemiec. po prostu pierwszy do tej miejscowości ... ). wszystko zadbane, czyste, niemcy mili ... Ci u których spałam ( znajomi taty ) zajebiści :p matka, córka i wnuczka. w dwa pietra niżej jej syn z laska i dwoma dzidziusiami :p
Laski super. Z jedna na zakupach byłam, u drugiej spałam ... z mała Wiki ( 4 lata ) ciagle sie bawiłam, Bartusia ( 2 latka ) pilnowałam, a Fabianem ( 3 miesiące) zachwycałam :) :p
Wiktoria jak świetnie mówi po niemiecku, straszni mi sie podoba jej akcent :) nawet duzo rozumialam. a jak ta maluda po polsku rozumie. gorzej z mówieniem, ale też słodko jej to wychodzi :)
wszyscy namawiali mnie żebym chociaż na tydzień została. żebym przyjechała na miesiac. że tyle mi tu pokaża. że podszkole język, że beda do mnie mówiły ciągle po niemiecku .. :p hehe kiedyś tam na pewno jeszcze wpadne :) przecież nie raz jeszcze tata tam zawita. i brat często też tam 'zagląda'.
powrót do domu w środe późnym popołudniem. znów tyle godzin jazdy, znów korki ;/ znów to wszystko w tym samym miejscu ...
jedyny +, to taki, że posłuchałam sobie co gadaja kierowcy, bo tata ma w autku cb-radio :) haha dobry sprzet.
raz wszyscy dla siebie mili, a zaraz sie od pojebanych wyzywaja :pp
w domu na wieczór, szybki prysznic i wyjebana jak paczka dropsów ( :p ) na impreze - domówke do L.
taka bardziej kameralna imprezka, ale fajno było :)
zostałam tam na noc. a nawet na 3 ...  tak jakoś wyszło :p
W. był. nawet spałam z nim. dużo sie działo :) :ppppp
na drugi dzień nie miało nic być, a ekipa sie zjechała i znowusz piliśmy. wódeczke tatcie L. wypiliśmy. ja niby nie chciałam, ale chłopcy mnie namówili ...
i w piątek. rano na wyniki matur - wszystko zdane. achhhh ! :) :) potem na małe zakupy i do L. i znów pijemy, znów impreza :)
tu trzeba było oblac mature :p i spaghetii zrobiłam :p aż dzwine. ja i gotowanie :pp ale wszystkim smakowało ! :)
po ciężkich przezyciach sen :)
wcześnie nawet z W. sie obudziłam potem. pobaraszkowaliśmy jeszcze troche i uciekłam do domu :) :p
z rodzicami na nocke do babci na wieś :)
i kuzyn z ciocia z Warszawy przyjechali, i oblalismy moja mature, i na wiejscim festynie byłam, i spałam jednak u mamy siostry :p
wczoraj. zmęczona na maksa !!
no bo kiedy to sie mialam wyspac ? zdrzemnęlam sie trochu popołudniu, potem u Pauli z Paulinka byłam.
wkreciło nam sie na kino. więc my na obiado kolacje do Mc i potem siup w piciąg i do Poznania :) tak całkiem spontanicznie ...
na SHREKu3 byłyśmy - fajnyy był :D ;p
po 3.. dopiro pociągiem do Leszna. takie jaja wyszły, więc troche sie opoźnilo :pp haha
dziś do południa w domu, a potem znów u L. ten to ma dobrze. tyle czasu wolna chate, bo rodzice w Turcji na wakacjach ..
i znów dziś piłam. ostatnie 6 dni ( no oprócz niedzieli) były takie imprezowo alkoholowe, że hej !
nie wiem kiedy odpoczne ...
dziś też namawiali mnie żebym tam spała, ale nie dałam sie. troche snu w domu też sie przyda. w końcu w moim wyrku nie spałam prawie tydzień :) [M. po mnie tam przyjechał i odwiózł grzecznie! do domu :p]
i z S. się dziś pogodziłam. myślałam juz o tym od soboty ... bo aż mi jej żal jak takie eski smutawe do mnie pisze, a ja bezczelna w ogóle na to nie reaguje ...
przemyślałam to i w sumie to głupio było sie pokłócić o chłopaka, z którym nawet nie jestem.
no, ale cóż.
jest zgoda i już.

to tyle u mnie :p
zaczęło sie dziać. jak narzekam na nude, to narzekam. a jak sie juz cos dzieje to na całegoooo :)

03 lipca 2007   Komentarze (2)
Martii | Blogi