• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

... jakby jutra miało nie być :)

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006

Archiwum 23 lipca 2007


achhh ! : p // zwariowałam.

myslę, że by wypadało coś tu napisać :)
miałam sie wcześniej za to zabrać, ale zero sił.
mija kolejny poimprezowy dzień :p zmęczona caly czas cholernie :p rozumiecie ...

a wczorajszy dzień super :)
był dylemacik czy gdziekolwiek iść, a jednak poszłam.
i to nic, że nawet nie miałam z kim. odjebałam się w ładne ciuszki, wymalowałam, założyłam nowe kolczyki i siuuup. wyruszyłam.
po drodze na żużel ( bo u nas w Lesznie Drużynowy Puchar Świata był ) spotkałam W. (och! jak miło :p) i tego mięśniaka P. (co by panny chciał budzić jak książe na białym rumaku pocałunkiem haha) :p
oczywiście potowarzyszyli mi :p szybciutko ze mną bilecik kupili, spotkaliśmy się z resztą chłopców i na piwko zaciągnęli.
przed 19 na stadion. jej ! ale superko byłoooo :D te emocje :ppp ludzie jak dopingowali, każdy z czymś w kolorach biało - czerwonych :) i ku zdziwieniu (chyba) wszystkich, Polska wygrałaaaaa ! aż dumna byłam ! :p
na koniec sliczne fajerwerki :)
ale bez debili, którzy sie musieli pobić oczywiście odbyć sie nie mogło ... eh. zasrane pajace ;/
tam gdzie ja byłam nawet kobieta w pysk dostała i spadła ze schodow. pojabańcy ... bić się tak gdzie kobiety i dzieci są.
ale tylu znajomych spotkałam :) kilka osob z klasy, z osiedla i innych ... fajnie :)
po całym meczu znów na piwko ( nie wspomnę, że chłopcy miedzy biegami non stop chlali ).
w zadaszonym ogródku cały czas trwał doping :p 'nasi' chłopcy też pokazali jak umieja krzyczeć :p haha
a W. porwał mnie na chwile od wszystkich. miał mnie do domu odprowadzić i wiecie .. :p ale jego tatuś za wcześnie przyjechał i musieliśmy sie rozstać.
a to rozstanie jakie mmm ... byłoooo :p haha
na samym środku wśród ludzi mnie pocałował, w tle muzyczka ... mmm ... lala jak romantycznie było :)
a L. z P. nas przyłapali. skubani ! ci zawsze wszystko wyczaja ! :p
W. pojechał, ja z P. i L. wrócilismy do reszty i razem udaliśmy sie na stadion. ale zajebiście był oświetlony :) porobiliśmy sobie fotki na podium z jakimiś chłopcami :D ( z 'naszymi' też :p )
i pojeździłam dookoła jakimś dziwnym pojazdem ( podobnym do samochodziku jakim jeżdza golfiarze :pp ), prowadziło się podobnie jak zwykłe autko, tyle, że biegów nie miało. fajnie haha :p ( byłam i pasażerem i kierowcą ;p ). tylko jakis bendzwał oblał mnie w trakcie jazdy piwem. byłam cala mokra! całaaaaaaaa! ;/
ale za to, że szalałam tym wozem ochrona zabrała im kluczyki haha musiałam uciekać :p
i to nic, że przeze mnie. maja nauczke ! byle komu sie prowadzić nie daje :pp
no. to po tym wszystkim, 'z lekka' mokra ;/ wbiłam sie na impreze do pamiętnego RELAKSU. matkoo ! kupe czasu już tam nie byłam. teraz wszystko na HEAVEN się przerzuciło.
ochrona nie sprawdzała, to hop za free do klubu :)
ekipa z piątkowej impreze była. sami angole albo stali bywalcy imprezy byli :) kilku znajomych ...
po tym wszystkim ( już naprawde wyczerpana fizycznie ) chwile na ławce posiedzieliśmy i do domu.
namawiałam P. 30 min. żebysmy już poszły ...  bo W. czekał na GG. tak, o dziwooo ! napisał mi, że poczeka i o 3.00 jeszcze pogadaliśmy :) prawie do 5.00 klikaliśmy ....
potem. ja zamiast iść spać ( bo przeciez byłam taka zmeczona, wycieńczona ... ) wyszłam jeszcze na dwór. Paula wracała z imprezy z kuzynka i chłopakami, mówiła, że m,am zejść pogadać to zeszłam. haha :p
i tak o 6.00 kładłam się spać.
ehh.
super spędzone ostatnie dwa dni ! :D

dzisiejszy tez tam nienajgorszy.
przymulona łaziłam cały czas, ale nie czułam zbytnio jakos szczególnie żeby to niedziela była :p
troche pospałam, pospacerowałam z psem i GG.
i jakimi fotami sie z W. powymieniałam. eh ! niegrzeczną ze mnie zrobił. naprawde. to wszystko przez niego jaka teraz jestem ! :p hahaah

kurde. tak myslę, że troche czasu nie miałam bloga i o tylu sprawach tu nie pisałam. teraz jakos tak nie chce mi sie do tego wracać. ale tyle sie u mnie zmieniło ... aj ! mało ważne ..

i wybaczcie, że tak znów opowiadam o imprezowych chwilach mojego życia, ale lubie tak mieć co nieco uwiecznione :ppp

23 lipca 2007   Komentarze (5)
imprezowo  
Martii | Blogi