tak jakoś yyy .. fantastycznie :)
( mogę przeklnąć ?
kurwaaaaaaaaaaaaaaaaaaa !
kurwa mać !
:(
jestem zła, bo taka ładna notke napisałam i ja szlak trafił . grrrrrrr.!
to jeszcze raz ... )
aaaaaaaaaaaa ! :D (haha :p)
żyje ! :p jestem cała i zdrowa po pierwsze jezdzie [L]
a tak się bałam :p
no, ale kto to widział przy pierwszym podejściu wyjeżdzac od razu na miasto ... ? :p
bo przynajmniej nie ja. ale nic. wyjechałam, bo co miałam zrobić ? :p
i superko byłooooooooooo ! :D ale mi sie podobało :D pedziłam jak zawodowy rajdowiec :pp haha
miły pan instruktor - młody :p fajny heh :) i jak mnie chwalił :ppp
raz mi tylko autko zgasło :p ale tlyko dlatego, ze pomotało mi się tam wszystko :p za dużo tego na raz :pp
jutro druga jazda [L]. mam nadzieje, że bedzie tak dobrze jak dziś.
a tak swoją droga ... to zastanawiam się po którym razie bede chciała zrezygnowac ... :p
i za to z M. się spotkałam.
byłam w pełnej euforii, że jak zadzwonił to zgodziłam sie z nim zobaczyć :) tyle razy mu znów odmawiałam, to pomyślałam, że a niech chłopakowi się też coś od życia dziś miłego należy :pp
i wywiózł mnie na żwirownię.
nic nie zdały się moje próby namówienia go na kino czy cuś ...
było jasno ... niby w ogóle ludzi, ale jakby nas ktoś tak przyłapał :pp
buzi, buzi było ... i pogadalismy troszke :p
mówił, że teraz jakoś jego rodzinka na 3 tygodnie na wakacje wyjeżdza, że bedzie miał wolną chate, że tatauś autko zostawia, że przyjedzie po mnie i na upojną noc mnie do siebie zabierze. hahah :D
a W. Ten to, ale mnie dziś wkurzał !
grr ...
nie do wytrzymania był.
nie lubie jak za coś na mnie focha (jeszcze jak te powody są naprawde bezsensu ..) i jak jest jakby niemiły ..
chociaż teraz chyba nadrabia :pp
ale mama. weźcie ta kobiete czasem ode mnie trzymajcie daleko :p przeciez dziś sie tak z nia pożarłam, że ... ho ho !
... bo a to ja nie znalazlam pracy
... bo ciągle chce od niej na wszystko kase
... bo nic w domu nie robie
... bo najlepiej to bym pól dnia spała
... bo ciągle mi imprezy w głowie
... bo ...
bla bla. chuj wie co tam jeszcze! :p
zawsze ta najgorsza musze być :p ale tatuś mnie bronił ! haha :D ten to sie za mną wstawi!
zawsze wiedziałam, że jestem córeczka tatusia :p hahaah
tak że jutro znów jazda [L], potem na paznokcie :D - znów robię tipsy (żele), w czwartek jak dobrze pójdzie to Poznań z tata - jego zawsze na coś naciągnę :p, w piatek bankowo impreza - tak wbrew mamie :p, w sobote kino :D wyjazd moich rodziców na 2 tyg. - jak co roku jadą w góry, i przyjeżdza Pili :D to się zapowiadają miłe dni ! :D
no i mimo wszystko jak tu nie mieć dobrego humoru ? :D (żeby jeszcze ktoś ustawił mi slicznie komentarze na tym blogu!! :p)