yyy...
wczorajsza impreza maxem ;) ogolnie weekendzik mily.
ale teraz sobie tak mysle, ze kuzwa! z kim ja pojde na studniowke?
oj...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
wczorajsza impreza maxem ;) ogolnie weekendzik mily.
ale teraz sobie tak mysle, ze kuzwa! z kim ja pojde na studniowke?
oj...
kurwa!!! mialam notke i w cholere ja wcielo! ;/ grrrrrrrr.... pisze na nowo:
przed chwila wyszla ode mnie korepetytorka z angielskiego. tyle mi zadala, ze szok! ;p no, ale nic. tyle mam do nadrobienia, wiec trzeba sie wziasc za siebie. czasem az wstyd, ze tych najprostszych slowek sie zapomina, no ale zdarza sie.
jak dobrze, ze sa wEEkendy. nawet pomimo tego, ze w soboty mam dwugodzinne lekcje angielskiego... teraz przyjamniec cos robie, bo wczesniej zupelnie nic, tylko lenistwo, no i sprzatanie, ale to zaden wielki wysilek ;p
wczorajszy dzien maxem. w szkole tylko 3 lekcje, ale to jak co tydzien, potem dluuuugie spanko ;) i wieczor poza domem. 'DOBRZE BYC RAZEM' - spotkanie religijne, przychodzi tam mlodziez potamczyc, pospierwac w 'koscielnych rytmach' ;p - bylam tam, fajno! ;) takie mini spotkanie jak na Lednicy. juz sie nie moge doczekac czerwcowego wyjazdu tam!
dolaczyli pozniej do nas chlopcy. to nic, ze troche pijani, ze ich wywalono za to, ze sobie tam polewali! czubki ;p razem z nimi poszlismy niby do pubu, do ktorego w ogole nie dotarlismy.... szwedalismy sie po miescie... chlopcy robili zadymy w sklepach, na parkingu wskakiwali na samochody, na ulicy prawie pod pedzace szybko auta... masarka co oni wyprawiali! prawie do domu odwiozlaby nas policja... ;p
smiesznie bylo ;p
teraz jem budyn! ;)
a wieczorkiem jakas imprezka? :>
na szczescie juz jestem po szkole.... wczorajszy wypad do kina udany! bylam jednak na w 'samotnosc w sieci'. o wiele, wiele lepsza ksiazka niz film. przereklamowali go, ale z tych najgorszych to tez nie byl. wieczoram zjebany humor na maxa, chyba bez powodu... chociaz nie... cos siedzi co zyc nie daje... ;/
teraz nawal nauki, dupa... brakuje mi czasu!!!!
łe matko! juz pazdziernik!
zadko tu bywam, bo kompo cos szfankuje i czasu brak... ciagle szkola i to co sie w ogol niej kreci. coraz mniej czasu na wszystko... teraz doszly jeszcze dodatkowe lekcje angielskiego, mam je w sobote, wiec z weekendu tez coraz mniej czerpie... no ale trudno. trzeba sie poswiecic...
w poniedzielek luz ;] jade z klasa do kina. nie wiem czy wybrac film 'samotnosc w sieci' czy 'world trace center'? no ale po poniedzielku znow normalnie lekcje, nauka, sprawdzianiki... dobrze, ze znalazlam obiekt westchnien w mojej szkole, wiec przerwy teraz sa najlepsze ;p
juz coraz czesciej mowi sie o maturach i studniowce. nie chce jeszcze o tym myslec... ale za miesiac juz probne egzaminy... bleee
po dwugodzinnym robieniu zadan z angola nalezy mi sie odpoczynek... wiec lece sie walnac na wyro. milego wieczoru!