• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

... jakby jutra miało nie być :)

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • amazi89
    • ambi
    • among-the-dead
    • butterfly21
    • calaja
    • cicicada
    • czarna-róża
    • her-soul
    • karotka
    • kumcia
    • larive
    • malena-niski
    • malenaimalcin
    • occama
    • paula
    • pfi
    • rybniczanka
    • unsafe
    • wena-marcia
    • wercia88

Archiwum

  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006

Najnowsze wpisy, strona 12


< 1 2 ... 11 12 13 14 15 ... 50 51 >

:)

przedworajszy dzien jaki dupny :
Fergie - Big Girls Don't Cry ... a jednak :p
zły humor był, oj zły.
ale wczoraj już poprawka :)
rana na policji byłam !
maks.
2h mnie trzymali. (za tą sprawe tam w kafejce)
chłopaki głupie wykroczenie zrobili, bo to nic wiekszego nie jest, a mnie przesłuchiwano hah
i odciski brali moje :p
haha
ja tam się śmiałam cały czas :p
bo to smiesznie wygladało wszystko. nawet dokładnie jak na filmie :p buah
'za składanie fałszywych zeznań grozi pani do 3ech lat pozbawienia wolności' haha :)
miły pan władza był. i tak podejrzanie się patrzył.
ale fajnyy :p
po wyczerpujacych godzinach na komendzie spanko :D
i wieczorem M. w koncu przyjechał.
fajno go było widzieć.
i telefonik do mnie nareszcie wrócił.

a dziś. rano z mamą miasto.
nic nie kupiłam. nic nie ma w tym mieście. kompletnie nic.
później szybko coś przekąsić i na spotkanie z W.
jeździliśmy po sklepach za monitorem, bo chciał kupić.
wziął mnie jako doradzajke :p
a ja tyle sie na monitorach znam, co na balecie :p
jakiś tam w końcu wybraliśmy.
potem las - spacer, lody w Mc i do domku :)
miłe popołudnie.

teraz piję zimną kole i jestem zmeczona.
chyba się zdrzemnę.
by wieczorem wyruszyć w plener :p
juwenalia studenckie są. na rynku jakiś zepół.
ogrodki czekaja. a tam piwko. schłodzone piwko! :D

:)

Najpiękniejsze jest to, czego nie ma,
na co czekasz i tęsknisz od lat...
Bo najpiękniejsze są w życiu marzenia,
bajkowy, kolorowy świat.
Gdy doczekasz się marzeń spełnienia,
nie będą one jak we śnie.
Bo najpiękniejsze są w życiu marzenia,
które nie mają spełnić się...
Wiec nie szukaj kogoś, z kim możesz być,
lecz kogoś, bez kogo nie umiesz żyć....

23 maja 2007   Komentarze (9)

chyba :)

to po weekendzie.
super był.
ostatnio mam jakies takie fajne dni.
może nie pod względem humoru, bo z tym bywało różnie, ale to, co się wydarza.
jest git :p

w piątek.
ale się wyspałam.
już zero stresu, maturalne zmartwienia zmiknęły - nie myśle o tym.
pooddawałam książki do biblioteki, pozałatwiałam kilka innych spraw, które odkładałam 'po maturze' ...
posprzątałam i przyjechała S.
została na noc i poszłysmy na impreze.
wcześniej wieczór z chłopcami. popiłysmy z nimi, posiedziałyśmy i odprowadzili nas na potańcówe :p
fajna impreza :)
S. latała za A.
a ja tańczyłam sobie koło Mb.
no dobra. nie tylko tańczyłam. przez to wszystko co robiłam niezłe kłopoty miałam. przez kłamstwo wybrnęłam.
oby się nic nie wydało.
zresztą .. w dupie to już mam.
ale alkohol się polał :p
heh
rano ból głowy niesamowity.
należało mi się a co!
w sobotę ...
długo z S. spałyśmy, potem miasto, małe zakupy, na obiadek i potem grill u kolegi za miastem:)
w Lipnie meczyk gospodarza imprezy (zremisowali) i w końcu domówka.
było wspaniale :)
wszyscy się chyba dobrze bawili. piliśmy, jedliśmy, słuchaliśmy muzyki, biliśmy się na poduszki, tańczyliśmy, śmialiśmy się, oglądalismy pornusa i w nocy marzneliśmy pookrywani kocami, poprzytulani na tarasie :) i bawiłam się sutkiem kolegi. haha ale tylko jednym, bo drugi się pokazać nie chciał :p buhaha
hehehe fajno :)
miałam spać u S., ale jednak o 5. wylądowałam u siebie w domu.
dziś. z łóżka wygrzebałam sie o 14 dopiero :p do 18 łaziłam w piżamce, a potem szybkie ogarnięcie się i na żużel.
Unia wygrała :D znowu - super!
po żużlu z chłopcami i P. na dworku. (właśnie niedawno przyszłam)
już dawno z nimi tak nie siedziałam. bo to praca, to matura ...

i prosze ...
co się pogodze z W. to zaraz znów jakaś kłótnia.
że niby ja fochuję za to, że gada na GG z S.
ja pierdole!
wkurza mnie takie coś.
bo ja mam w dupie to z kim on gada, czy co tam jeszcze innego robi.
chce to niech to robi.
niczego mu nie mogę zabronić, nie mogę go kontrolować.
zreszta po co mam to robić?
wali mnie on!!
i nie bedzie mi wpierał, że jest inaczej.

a M.
no właśnie z nim gadam.
bo kurde!
dziś miał już na 100% przyjechać z moim telefonem i znów mnie wykiwał.
teraz kolejna gadka szmatka ... przeprosiny itp.
albo ja jestem taka naiwna i wierze mu w te ściemy albo nie wiem.
napisałam, że ma mi go jutro oddać i już.
bo jak nie to trzeba bedzie pomyśleć nad innym, troche niedelikatnym odzyskaniem telefonu.

to czas chyba teraz na odpoczynek :) i sen.
ach.

"... nie nawidze, gdy cos mi sie wydaje... "

21 maja 2007   Komentarze (4)

IMPOSSIBLE IS NOTHING !

nooo.
to już!
mam WAKACJE!
to już tak oficjalnie.
jestem po wszystkich maturkach :)
i mimo tego, że 2 dni przed prezentacją z języka polskiego zaczęłam pisać pracę, że wczoraj ją skończyłam i na wieczór zaczęłam się jej uczyć - zdałam.
oł tak! :D
hahahahhhahaaa
ale sie ciesze, ze to wszytko juz mam za soba.
matura pisemna do ustnej to lajcik :p
ustnej w życiu bym nie chciała poprawiać - nigdy!
no i nigdy nie bede :)
po ogłoszeniu wyników szybko sms - y do rodziców, znajomych ...
i tata odpisał -> 'Gratuluje! Bardzo się ciesze i jestem z ciebie dumny'
słodkooooooooooo! łzy momentalnie w oczach :)
kochany :*
a mama jak to mama, swoim telefonem niezbyt sie opiekuje :p hahahah

Nadeszły chwile kiedy W. znów mnie wkurza.
Niech sobie daruje te głupie docinki i niepoważne teksty ;/
ehh ...
M. cały czas olewa. Tylko go dorwe!
To wszystko juz nie jest smieszne.
Chce odzyskać swoj telefon i może spadać!

Puff Daddy - Last Night (Feat. Keyshia Cole).mp3  ajjj :D

17 maja 2007   Komentarze (3)

:) :) :)

ehh :)
super dzień.
i o dziwo nie poszłam do pracy :p
przykro mi, że laski teraz maja zapierdziel, ale już podrzuciłam im kogoś nowego :)
pewno A. też nie bedzie tam za długo hihi :p
mama się cieszy że już nie pracuję, tata się ze mnie tylko śmieje heh.
a ja ..
do 11 spałam.
aż za długo wam powiem :p
wcześniej za mało snu, to teraz aż mi dziwnie. bo 11 h spałam :p

szybkie ogarnięcie sie i na pociag.
bylam z W. w Poznaniu.
jakoś tak wyszło, że zrobiliśmy sobie wycieczke :p - wyszło z jego inicjatywy!
troche po sklepach - ja nic nie kupiłam, bo ten świr nie chciał ze mną do sklepów wchodzić :p typowy facet ...
on kupił sobie bluzeczkę i kurtke - oczywiście ja wybrałam! :D hah
pózni na pizze. niezbyt za nia przepadam, ale juz mu przykrosci nie chciałam robić, bo tak miał na nią ochote :p i zimne piwko :) mm ... idealnie w taka duchote.
a jakie romantyczne miejsce mieliśmy - przy oknie, widok na poznański rynek hah i w tle wolna muzyczka :p
powrót do Leszna dość męczący. tyle ludzi w przedziale, gorąco, my senni.
ale jak tylko przedział sie nieco zwolnił W. odzyskał siły haha :p nie no. żeby nie było - grzeczni byliśmy ;]

a M. naprawde w pape dostanie.
wczoraj gadaliśmy, przeprosił mnie, że nie przyjeżdżał, obiecał, że dziś bedzie i znów chuja, a nie przyjechał.
grr ... niech go tylko dorwe!
już widze jak sie kolejny raz tłumaczy ..

i znowusz nic nie zrobiłam do matury. kolejne 2 dni w dupe :p

ide kąpu i spać! i to z uśmiechem na twarzy :)

14 maja 2007   Komentarze (5)

?

Coraz często mam wahania humoru.
2 dni temu był dupny, wczoraj dobry, a dziś znów jakiś taki ..
Wczoraj impreza. (dziś też mam mimo wszystko na nia ochote :p)
Fajnooo było.
Ludzi od ch.. i troche. Tłok niesamowity.
o 2:30 do domu szłam. szkoda, że nie mogłam zostać dłużej.
bo zawsze jak wiem, że na drugi dzień musze wczesnie wstać to musi byc dobra impreza :p
szkoda jeszcze, że Ciebie nie było.
i ciebie też.
:p
noo. to 2h snu za mną, a teraz jeszcze 9,5 h w pracy przede mną.
ostatnie godziny pracy. ostatni dzień.
tak postanowiłam.
olewam to!
o!
i mam nadzieje, że nie zmiekne, ze mi sie ich zal nie zrobi i ze juz tu nie przyjde! hah :p

Są noce, kiedy nie mogę spać,
Są chwile, kiedy nic nie chce się.
Spędzam czas samotnie,
Mijają dni, tygodnie ...
To nic, nie kochasz mnie.
To nic, nie będzie naszych wspólnych dni.
To nic, nie przejmuj się.
To nic, jesteś tylko snem.

13 maja 2007   Komentarze (7)
< 1 2 ... 11 12 13 14 15 ... 50 51 >
Martii | Blogi