• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

... jakby jutra miało nie być :)

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • amazi89
    • ambi
    • among-the-dead
    • butterfly21
    • calaja
    • cicicada
    • czarna-róża
    • her-soul
    • karotka
    • kumcia
    • larive
    • malena-niski
    • malenaimalcin
    • occama
    • paula
    • pfi
    • rybniczanka
    • unsafe
    • wena-marcia
    • wercia88

Archiwum

  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006

Najnowsze wpisy, strona 2


< 1 2 3 4 5 ... 50 51 >

lalala :)

to jestem dziś znów :)
mam chwilke czasu, spać się coś nie chce to pisze :p
w pracy dziś gut :) panna Natalka mnie dziś tak rozśmieszała :pp zabawnie było :p i 9h szybciutko zleciało :)
znów mam nowe ciuszki (szaliczek, pasek, bluzeczki, spodnie, sukieneczke :))
tylko to tak troche nielegalne było haha :) damy rade :p
ładne ubranka :D

W. miał dziś przyjechać, nie przyjechał.
telefonik miałam mu zanieść do serwisu, nie był gotowy (tel.), więc nie przyjechał (W.).
za dwa - trzy dni mnie odwiedzi.
dziś niby S. napisał, że on z nią nic nie chce i że ze mna go coś łaczy :D
wreszcieeeeeeeeeeee!
planujemy wypad do kina :p oby! oby! sie udałooooooo! wszystko trwa ładnie pięknie. byle jak najdłużej ! błaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaagam!

ogólnie dobrze. nadal brakuje czasu wolnego, ale nie ma co narzekać :)
pozdrowionka :)

' zabawnie tak oddychać przeż różową słomkę.'   :)

15 października 2007   Komentarze (3)

baby when the lights go out .. :)

no.. :p
to zaczynam swoje opowiadanie po raz kolejny :)
kilka dni mnie tu nie było, ale to nie z lenistwa. po prostu brak czasu :)

bo ..
pracuje :)
nie pisałam wcześniej co to za praca, bo mi się nie chciało opisywać, tłumaczyć itp.
a miamowicie pracuje w sklepie w używana odzieża :pp
hah .. no tak.
na poczatku idac na rozmowe nie wiedziałam, że to sklep z takimi lumpami .. jak sie dowiedziałam, to nawet nie chcialam tam wchodzić. jakoś tak nie bywam w takich sklepach :p
ale namówiły mnie laski, które tam tez przyszły, bo w sumie co miałam tam do stracenia :)
pogadałam z kierownikiem i wydała mi sie fajna sprawa :p
na 2 dzień zaprosili mnie na pare godzinek żeby polukać jak świetnie pracuje :pp hah i potem przyjeli na okres dwóch tygodni - niby, że taki próbny.
bo jest nas 6 lasek, a szef chce tylko 5 ... jednej w piątek nie przedłuży umowy ..
a mi się tam spodobało :) płaca dobra. naprawde, nikt by nie pomyślał, że w takim sklepie bede tak dużo zarabiać :D
ale to porzadny lumpeks :p haha szef ma tego sporo po różnych miejscowościach, u nas sa 4 kamery!
ładnie musi mieć z tego kasy ...
bo w dzień nowego towaru mamy utarg na 10 tysiecy! :o
kto by pomyślał ...
laski, z którymi pracuje sa zajebiste!
jedna tylko jakas taka ... wszystko robi sama, nie spyta o pomoc, nie ma szefa to sie obija ... szef przyjedzie to niby szybjko sie bierze do pracy.
jak on tego nie zauwazy i wyleci jakas inna osoba, to sie chyba ... ;/
i ja raczej przeciwniczka zakupów używanych ciuchów już chyba z tego ubrań mam mnóstwo :p np. po 1zł, 2zł bluzeczki :) kurteczka dżinsowa za 5zł :p spodnie za 6zł ... haha :D
gdybym wiedziala, ze takie super sa ciuchy w lumpeksach ... naprawde świetne!
i klienci wporzo :p chyba mnie polubili, bo niektórzy jak przychodza, to mnie chwala i prosza o obsłużenie :D (nie żebym się chwaliła, ale mianowałabym się pracownikiem miesiaca haha :p)

no, a tak poza praca to ciężko.
bo czasu brakuje.
ale, ale .. dla chcacego nic trudnego!
bo np. na przyjemnosci i zabawe znajdzie sie u mnie zawsze czas :D
w niedziele 07.10. byłam w Toruniu na wyjezdzie na meczyku naszej kochanej UNIIIII ! :D
nasi żużlowcy wygrali meczyk i zdobyliśmy Drużynowego Mistrza Polski ! :D od 18 lat nie mieliśmy takiego tytułu ..
i w końcu jest.
po żużelku, juz w Lesznie, po 2:00 .. bo o tej dopiero wróciliśmy było imprezowo na naszym stadionie :p
prowadzili chłopcy doping, żużlowcy juz pijani hehe z nami śpiewali i sie bawili :p
i po 5:00 .. szłam spać, a przed 8:00 wstawałam do pracy. jeszcze z mokra głowa, bo mi nie wyschła hehe :p
a w autokarze do Torunia, byłam tylko ja z Paulinka i 40 chłopaków :p :d
bylo niesamowicie, atmosfera super! troszke nasi kibice pobili sie z toruńskimi kibolami, ale daliśmy rade. bez gazu sie nie obyło .. nawet raz z tego dostałam ;/
ale ogolnie świetnie było, piło się duzo, śpiewało jeszcze wiecej i zmeczeni byliśmy w cholere!

więc jedna noc nieprzespana ...
potem w srode 09.10. bawiłam się na pierwszej studenckiej imprezie w Heaven ! znów nasz najlepszy klub otworzyli ! :D
fajno było :p
i tu po 4 byłam w domu ... a potem w czwartek też do pracy.

i piątek 11.10. był mój :p
zebraliśmy sie klasowo na imprezie :D była 3E sie pobawiła :p
też było fajnie :pp
wiara, muzyka superko!
i o 9:10 byłam w domu nastepnego dnia :p hahaha (dlaczego, to o tym za momencik :p)

a na 10:00 rozpoczecie roku akademickiego :ppp dałam rade!
szybko się ogarnęłam i jazdaaa ...
ale na tym rozpoczeciu za długo nie byłam. nudy jak cholera, odebrałam sobie tlyko indeks, legitymacje studencka, odwiedziłam laski w pracy i na 12 znów do szkoły, ale tylko na chwile napisać test z angielskiego, kilka spraw ogranizacyjnych i wolne :)
potem spacerek z Paulinka, bo razem studiujemy.
szlismy w 4 osoby do tej szkoły i okazało sie, że wszyscy jstesmy w osobnych grupach! bo az 8 zrobili grup, tyle chetnych ...
ale z Paulinka znalazlysmy laske, która zamienila sie i P. jest juz ze mna :)
dziś były pierwsze ćwiczenia i wyklady.
sama nie wiedzialam, ze ta szkola jest taka duza, bo z zewnatrz na mala sie wydaje.
ogolnie pozytywnie. podoba mi sie :) wyklady troche zanudzily, duzo notowania, ale ludzie na roku spoko :)
grupa tez niczego sobie. tylko mogloby byc wiecej chłopców, a mniej bab po 30stce .. :p
znajome twarze tez sa, w mojej grupie nawet jedna laseczka sie znalazla ze wsi mojej babci :p hehe

a teraz o W.
bo było już koniec.
ale wszysto zaczeło sie znów od wyjazdu na żużel. (on tez tam byl)
po tej imprezie, gdzie swietowalismy nasze zwyciestwo, odprowadzil mnie do domu, pocalowal .. pogadalismy i niby wszystko wracalo co bylo ...
ta piątkowa impreza cala praktycznie spedzona z W.
po .. byl spacerek i wspolna nocka :p (więc wiadomo dlaczego taki późny powrót do domu :p)
i W. jest kochany.
nie wiem co dalej .. ;/ na razie jest dobrze.
tylko znów ta pierdolona S. sie wpierdala !
W. powiedział mi, że on z nia nie chce nic, że ona sobie na niego kręci ..
ma niby jej powiedziec, ze z jego strony nic nie bedzie.
wierze mu i oby żeby nie nadużył mojego zaufania !
chce zeby bylo okej, żeby juz nikt nam nie przeszkadzał, bo zawsze coś ... ciągle kończymy, a zaraz wszystko wraca. jak sie poprawi, to znów ktoś sie wjebie .. eh !
a co do S. to jej nienawidze - typowo !
dziś sobie z nia nawciskałam przez eski, wiecej do niej zamiaru pisac nie mam, a tym bardziej sie odzywac.
pozdrawiam ja środkowym palcem !! :)

nie bede sie nikim przejmować.
jest mi dobrze i już :)
troche mam mało czasu, W. narzeka, że dla niego w ogóle ...
ale musze pracować, z czegos trzeba żyć :p
dla niego moge zrezygnowac jedynie z imprez :) bo on coś ostatno nie chce chodzić ...
wszystko w biegu, wiecznie zmeczona jestem i niewyspana.
masakra.
ale nikt nie mówił, że bedzie łatwo.
chociaż wole taki styl życia niz łażenie bezsensowne codziennie do szkoły i potem plaszczenie dupy przed tv :p

P.S.
dzięki pracy mam kasiorke :p normalnie szaleje z zakupami :p mama boi się że cała kaske bede wydawac na ubrania :p
najlepszy mój ostatni zakup to dwie pary butków. kozaczki saszki :D  niebieskie i czarne, świetne sa !
modle się zebym mogła zostać w pracy na etat ! 3majcie kciuki !

baby when the lights go out
i hear calling, i hear calling
baby when the lights go out
i need you ..

mmm lubie to :)

14 października 2007   Komentarze (3)

pada, pada, pada ... mi na głowe :)

ogólnie ok.
nie ma co narzekać. tylko tak na wieczór humor czasem się psuje ..
ale w ciągu dnia ...
w pracy super, laski zajebiste, czas szybko leci
dziś popołudniu widziałam się z P., miło.
zmęczona masakrycznie, ale co tam.
tylko przychodzi wieczór i bzdety chodza po głowie, mącą i uśmiech schodzi z twarzy ...
ale dziś ... 'nawet niebo smutne jest ..' :)

02 października 2007   Komentarze (5)

:)

(wczoraj napisałam notke, ale los chciał, że przypadkowo mi sie usuneło, jeszcze przed skopiowaniem. szlak by to trafil :p a 2x pisać mi się już nie chciało .. :))

a pisałam o tym ..
że historia z W. się kończy, że już mu w czwartek wieczorem napisałam co nieco, choć było mi tak z tym źle ... (stąd właśnie moja czwartkowa notka)
mi zależalo strasznie, tyle wszystko trwało, ale żeby coś było muszą przecież chcieć dwie strony.
niby on tez chcial .. ale nie chyba tego co ja :)
nie ma. ja jestem mądra dziewucha i nie dam sie tak robić ..
lubie go bardzo. ale wszystko ma swoje granice ..
myślałam nawet, że jakoś to bedzie, ale smutno mi sie robi jak o nim myśle .. :(
chce żeby to wszystko już minęlo. nie chce moncić sobie tym/nim głowy już.
ciężko ... ale tak bedzie najlepiej, wiem o tym. a to co było miedzy nami było cudne :)

lek na nieudany związek i sprawy z tym związane, wiadomo ... - znajomość z innym chłopcem.
bo teraz troche w tym wszystkim pomaga P.
duzo nawet czasu z nim spedzam, gadamy, bawimy sie na imprezach ..
jest lżej.
ale i tak to nie jest to .. eh.

weekend minął szybko ...
piątek w domu. zmeczona, wyczerpana troche posprzatalam, wieczorem tylko książka i łóżko.
sobota. jak prawie co tydzień spędzona na wsi u rodzinki, a wieczorkiem impreza :) fajno było :) napiłam sie znów haha :) wyszalałyśmy się że już po 1.. padałam :p i z P. się poprzytulałam :) (w jego cieplutkiej bluzie na jego twardych kolanach podrzemałam w aucie :p ale nie byłam pijana, żeby nie było. to predzej blogowa Paula haha :))
w każdym bądz razie miło było i impreza zaliczona do udanych :) w domu przed 5. byłyśmy - droga Paulo :p
niedziela. nawet masakry w głowie nie było, za oknem śliczny blask słoneczka, popołudniu żużelek.
i aaaaaaaaaaa !!! Unia WYGRAŁA ! :D
super mecz był, ale emocje :p i chociaż raz widownia nie zawiodła. super oprawa, super doping ;] taki ważny dla nas wszystkich dzień, pierwszy meczyk finałowy i pierwszy meczyk finałowy zaliczony :D
teraz do Torunia ! i bede tam kibicować ! :D :D tra lalala.
(prawie) wszyscy tam beda.
bedzieeeeeee fajnie :)
no. i kolejny miesiac juz mamy.

za 12 dni zaczynam szkołe.
od 3 dni (roboczych) pracuje. (na razie taki okres próbny)
czekam na okres, bo brzuch już 2 dni boli.
i ogólnie jest tak sobie, ale tak bardziej lepiej niż gorzej hehehehe :p

01 października 2007   Komentarze (2)
mnh  

:( :( :(

i znowu płaczę ! buuuuuuuuuuuuu :(
popełniłam tyle błędów, ale zarazem tak bardzo się starałam. TY przecież wiesz !!!!!! tak bardzo tego chciałam. znów nic mi się nie udało.
z każdym dniem coraz mniej chęci na to. brakuje nawet nadziei.

jest do dupy i sobie rycze ! pierdolone wszystko !

27 września 2007   Komentarze (3)
< 1 2 3 4 5 ... 50 51 >
Martii | Blogi